Posty

Przygoda z motylami

Obraz
Wybrałyśmy się do jedynej motylarni w Warszawie. Znajduje się ona w Galerii Północnej. Są tam piękne motylki,tylko nie wolno ich dotykać. Pamiętajcie o tym,bo skrzydełka motyli są bardzo delikatne.Motyle też siadają na podłodze,więc uważajcie żeby na nie nie nadepnąć. Za to motyle mogą siadać na nas! Mi usiadł na czapce, kilka na ręce i na nodze.Motylki są piękne i kolorowe. Są tam motyle niebieskie,żółte,zielone i wiele innych!Oprócz motyli są tam ćmy. Można zobaczyć ich kokony.Motyle mają zielone,a ćmy mają czarne. Oprócz motylani i sklepów można pójść do ogrodu znajdującego się na dachu. Jest tam tężnia, plac zabaw i miejsca do odpoczynku.

Kraina Jabłek

Obraz
W ramach wycieczki poza miasto wybraliśmy się na wyprawę do Czerska i Warki. W Czersku przywitał nas bardzo fajny zamek Książąt Mazowieckich. Ze wzgórza były piękne widoki.Po odpowiedzeniu na wszystkie pytania z Warszawiaka odwiedziliśmy wieżę wschodnią. Oprócz pięknych widoków spotkaliśmy tam też kilka hałaśliwych gołębi. Do tego odwiedziliśmy komnaty . Tam znaleźliśmy łoże książęce oraz tron. Po zwiedzeniu zamku i kupieniu pamiątek wyruszyliśmy w dalszą drogę do muzeum Kazimierza Pułaskiego  w Warce. Był on bohaterem zarówno Polski jak i Stanów Zjednoczonych. Brał udział w wojnie o niepodległość USA,gdzie zginął w jednej z bitew. Za swoje bohaterstwo został uhonorowany obywatelstwem w USA. W tym muzeum odnaleźliśmy informacje o innych Polakach ważnych w historii Stanów Zjednoczonych, na przykład o Tadeuszu Kościuszce. Są tam piękne wnętrza. Stare dokumenty. Piękne suknie. Oprócz historii Kazimierza Pułaskiego, można również poznać historię Czerska ora

Jedno miejsce, różne muzea

Obraz
W Łazienkach Królewskich udało nam się odwiedzić Pałac na wodzie, Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa oraz Pałac Myślewicki. Ciekawe jest to, że jeżeli odwiedzamy jakieś miejsce kilka razy, ciągle znajdujemy tam coś ciekawego lub coś na co wcześniej nie zwróciłyśmy uwagi. W Pałacu na Wodzie zauważyłyśmy, że trudno jest zrobić zdjęcie rzeźb i obrazów ludzi, którzy nie byli by "naguskami". Następny golasek. I jeszcze jeden.  Można również pozazdrościć widoków z okna. W Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa spotkałyśmy się oko w oko z niebezpiecznymi zwierzętami. Niedźwiedziem brunatnym, wilkami, rysiem oraz niedźwiedziem polarnym. W tym muzeum znajduje się wystawa czasowa o szpitalu maltańskim. Można zobaczyć stare instrumenty medyczne oraz łóżko.   W pałacu Myślewickich znalazłyśmy fajną geometryczną podłogę, ciekawy fortepian oraz tajemniczą rzeźbę. I pozazdrościłyśmy wygodnego łóżka z dostawianym stolikiem.

Siedzące muzeum

Obraz
Po obejrzeniu zdjęć z Muzeum Polin okazało się, że mamy dużo zdjęć jak siedzimy. Siedziałyśmy na tronie, na ławce, na dworcu kolejowym. Oprócz tego poznałyśmy wiele ciekawych i śmiesznych ciekawostek, np. zasady zakładania butów. Wysłuchałyśmy informacji jak uczono kiedyś dzieci. Po pierwsze dzieci trzeba przekupić czymś słodkim, by  chciały się uczyć. Po drugie nie można dzieciom dużo zadawać, bo się nie będą wysypiać. Po trzecie dziecko, które za dużo się uczy staje się żółte, zielone lub niebieskie. Takie zasady powinny być stosowane w polskiej szkole :) Znalazłyśmy zeszyty uczniów z dawnych lat, można pozazdrości jak pięknie rysowały.

W środku i na zewnątrz

Obraz
Po raz pierwszy w naszej zabawy wybrałyśmy się do Ogródka Jordanowskiego. Na wielkim terenie znajduje się plac zabaw, boiska oraz klub, w którym odbywają się zajęcia. Zaskoczyło nas, że odpowiedzi na pytania były na oknach budynku.  Pod koniec schłodziłyśmy się w zraszaczu. Wyruszyłyśmy do muzeum w Legionowie. Jako pierwszą odwiedziłyśmy wystawę o Centkiewiczach. Jak zawsze musiałyśmy schować się do igloo. Musicie zobaczyć jak wiele książek napisali państwo Centkiewiczowie i na ile różnych języków zostały przetłumaczone. Dowiedziałyśmy się, że Czesław Centkiewicz został odznaczony Orderem Uśmiechu. Zaskoczyły nas wizytówki. Później poszłyśmy do drugiego budynku, gdzie znajduje się wystawa o historii Legionowa. Dowiedziałyśmy się, że w tym mieście oprócz balonów były produkowane pocztówki muzyczne. Na terenie Legionowa w czasie II wojny światowej znajdowało się getto. Okazało się, że nasza dzielnica nie była w tym czasie częścią Warszawy. Na wystawi