Wyprawa nad Wisłę i nie tylko...

W środę mama zapisała nas na zajęcia Nadwiślańskiego Uniwersytetu Dziecięcego. Miały się one odbyć na plaży obok Stadionu Narodowego.
Przed zajęciami miałyśmy czas na pobawienie się na placu zabaw.
Zajęcia były prowadzone przez panią Agnieszkę i nosiły tytuł "Od ławicy do kępy - co kryje dno Wisły". Dowiedziałyśmy się, że w niektórych miejscach Wisła ma niewielkie głębokości. Kiedyś w Warszawie była wyspa, która później połączyła się z brzegiem. Kiedyś rzeka meandrowała (czyli wiła się jak wąż), ale uregulowano jej przepływ w okolicach Warszawy. Na koniec zrobiłyśmy doświadczenia, o tym jak rzeki płyną.
Pani Agnieszka miała przygotowane zadanie specjalne, polegające na odkopaniu kawałków talerzy. Po południu poszliśmy na Bielańskie Wianki, gdzie świetnie się bawiliśmy: robiłyśmy bransoletki, ozdabiałyśmy torby, bawiłyśmy się na placu zabaw i wzięłyśmy udział w grze plenerowej o słowiańskich demonach (zajęłyśmy 1 miejsce i dostałyśmy ciastko).
Więcej zdjęć nie ma mamy, bo tak dobrze się bawiłyśmy, że nie było czasu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak było dawniej cz.1

Znaczki turystyczne

Londyńskie muzea